Zbierało się i zbierało.
W szpitalu, w przychodni, w sklepie, znajomi, nieznajomi, dwie sąsiadki z bloku obok, sprzedawczyni z warzywniaka (dzisiaj). Słyszę: ILE MA MIESIĘCY? i wiem, że za chwilę usłyszę: ALE ONA MAŁA!.
Co wszyscy z tą wielkością! Jak nie wzrost to waga. Niedługo zacznę kłamać, żeby mieć święty spokój. Ludzie, bo ja w kompleksy i zgryzotę popadam, które potem muszę tłumić przy pomocy Raffaello i Inki karmelowej.
O szale na punkcie tych wymiarów w żadnej książce o dzieciach nie było, a coś tam zdarzyło mi się przeczytać.
A co tam, dla nas i tak Królowa jest tylko jedna:
O ile wiem wcześniak? Prawda?
OdpowiedzUsuńWięc dla mnie to nic dziwnego. Nadgoni :)
Doprawdy, że też ludzie nadal mają przekonanie, że im większy i tłustszy bobas tym lepiej.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą wkurzają mnie takie komentarze, bo mam wrażenie, że niektórzy ludzie nie traktują małego dziecka jak człowieka - ciekawe czy by podeszli do dorosłego i mu prosto w twarz powiedzieli - ale pan gruby/mały/staro wyglądający na swój wiek.
Ślicznie Ani w różowym!
U mnie było na odwrót, bo moja urodziła się z wagą prawie 4,5kg... No i jak to rodziłam miesiąc temu ??? E, takie komentarze trzeba puszczać mimo uszu ;)
OdpowiedzUsuńAnia jest cudna, słodka i ma śliczny noseczek :)
Nie przejmuj się takimi komentarzami ;) Ludzie nie wiedzieć czemu uważają, że dziecko im tłustsze tym lepsze :/ A np bratanek Programisty jest dzieckiem bardzo drobnym (po mamie) i szczupłym (po tacie) i jest prześliczny :D
OdpowiedzUsuńAnia też jest śliczna :) I moim zdaniem nawet lepiej, że jest drobna (jeśli oczywiście jej wszystkie wyniki są ok) - w końcu małe jest piękne ;)
Nie przejmuj się... :)
OdpowiedzUsuńJa się urodziłam w terminie, przy wypisie ze szpitala ważyłam 2500, a teraz po mnie nawet nie widać tej "kruchości"... :) Także główka do góry, malutka Ania na pewno wyrośnie na śliczną, zdrową i silną kobietkę ;) Pozdrawiam.