powiedziałam parę dni temu :) i zapomniałam wspomnieć. Wybaczcie Państwo, ale delektowanie się wakacjami pochłania tyle czasu.
Poza tym rozmyślam, najczęściej nocą (odsypiam w dzień), co niezbyt cieszy szanownego męża Adama:
- Nie śpij, pogadaj ze mną - w sobotę zaczepiłam Go pomiędzy 3 i 4 nad ranem.
- No co tam?
- Wiesz, że już NIGDY nie będzie TAKIEGO lata!
To już połowa wakacji, ostatnich t a k i c h...