wtorek, 16 listopada 2010

Esz kontra Szpital Wojewódzki w pewnym powiatowym mieście jutro starcie pierwsze
Brrr, wrrr, ach co to będzie, tatusiu ja się boję ;).

Aż okulary spadły mi z nosa (czy one mogą się dziwić??), kiedy po pierwszym! sygnale telefon odebrała szanowna pani rejestratorka.

1 komentarz:

  1. Boże Kochana a co się dzieje,że szpital?? Oj, bo się zmartwiłam...

    OdpowiedzUsuń