Po raz 7 zmieniliśmy widok z okna. S I Ó D M Y i ostatni, mamy taką nadzieję.
Myślałam, że poprzedniego szczerze nienawidzę, ale to okoliczności, które zmusiły nas do zamieszkania w tym miejscu darzyłam jak najgorszymi uczuciami.
Mieszkaniowa propozycja zagranicznego brata uratowało nas jednak od kłopotów powiedzmy natury ekonomicznej ;).
W listopadzie otrzymaliśmy informację o "zmianie przestrzennego planu zagospodarowania miasta", a na drodze tych zmian stała niepozorna kamienica wraz z lokatorami.
Były nerwowe rozmowy urzędnicze, decyzje, postanowienia, upoważnienia, wizyty u notariusza.
A potem obejrzeliśmy mieszkanie, którego dużym na pewno nazwać nie można. Chcieliśmy mieć już tylko święty spokój.
Po siódmej przeprowadzce wiem jedno, tym razem widok z balkonu uwielbiam
Świetny widok! Gdzie Ty mieszkasz???
OdpowiedzUsuńW dolnośląskim blok na 3 piętrze. Z balkonu mamy widok na pasmo Karkonoszy.
OdpowiedzUsuńpięknie! ja też uwielbiam swój widok z okna :)
OdpowiedzUsuńOch, piękny !
OdpowiedzUsuń