Przeglądając program nauczania obchodziliśmy TRZECIĄ rocznicę.
Jak wyszłam z pierwszego szoku, wręczono mi identyfikator z napisem wykładowca i wskazano salę.
Poszłam, rozgadałam się, przeżyłam.
Identyfikatora nie noszę ;), ku rozpaczy pani sekretarki.
Ania październik przywitała chorobą i tak jest do dzisiaj, tylko antybiotyki i choroby się zmieniają.
My siwiejemy.
A potem rozbiliśmy samochód.
A potem (proszę o fanfary, oklaski Panie i Panowie)
Ania
poszła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I skończył się październik :)
O, my też rozbiliśmy autko.
OdpowiedzUsuńZnaczy się, nam je rozbili, bo autko sobie grzecznie stało, ale sąsiad już mniej grzecznie pędził :/
ps. Włos siwy już i u mnie :D
Ojej, jak cudnie drepta :)
OdpowiedzUsuńJak to?? Ta Dziewczynka JUŻ chodzi :)))
OdpowiedzUsuń