wtorek, 10 stycznia 2012

Zwykły spacer poranny, dzisiejszy. Na ulicy jeszcze albo już pusto.
Brzdęk, spadło szkło z moich okularów, to nowe super cienkie i super lekkie i dlatego takie drogie.
Jak je znaleźć, nie widząc na jedno oko? Kto nosi okulary pewnie kojarzy taką sytuację: szukasz okularów choć wiesz,że bez nich na nosie niczego nie znajdziesz. Nie ruszam się, bo jeszcze nadepnę. Starszy Pan mi pomógł, znalazł i wytarł szkło.
- To niemożliwe, na pewno okulary Pani gdzieś rzuciła - stwierdził Pracownik salonu optycznego podczas naprawy - nigdy mi się to nie zdarzyło. Bo kobiety to zawsze coś...
Mnie też nie.
Na szczęście Córka, informująca otoczenie, że jest już za bardzo głodna, powstrzymała go od dokończenia wypowiedzi.
Na dodatek Szef i Księgowa wzywają na rozmowę. Stawię się, a jakże. Tylko dlaczego się tak denerwuję?

3 komentarze:

  1. Ale uznają reklamację ?

    Trzymam kciuki za rozmowę z szefem !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reklamację uznali :). Najgorsza było dojść do salonu - słabo widziałam, a potem wrócić do domu - od tak długiego braku okularów głowa mi pękała z bólu.
      Rozmowa z szefem umówiona - piątek 13 - świetna data.

      Usuń
  2. Piątek 13 - niech to będzie szczęśliwa dla Ciebie data :)

    OdpowiedzUsuń