wtorek, 23 listopada 2010

Esz kontra Szpital Wojewódzki w pewnym powiatowym mieście runda druga jutro ósma rano.
Osoby, które nie potrzebują w godzinach przedpołudniowych dłoni, proszone są o trzymanie kciuków.

Po raz pierwszy od 2005 roku jesień nie przyniosła nic dobrego.
Dzisiaj zobaczyłam zdjęcie* - tą ścieżką spacerowałam rok temu opowiadając Ani o wszystkich cudownych rzeczach (osobach), które czekają na mnie i szanownego męża Adama. Przecież nie tak miało być...



*zdjęcie pochodzi z tego miejsca i jest autorstwem najlepszej Ani jaką znam :)

1 komentarz: