wtorek, 21 września 2010

restart

Start ->wyłączmy się ->i uruchomiliśmy się ponownie, po weekendzie :)
Hibernowaliśmy się w miejscu, gdzie hałasować możemy tylko my:)



przywitaliśmy się z jesienią:








dostałam kwiatki (darczyńca zażądał wielkiego podziękowania ;))



i coś jeszcze ;)




od szanownego męża Adama.



My tam kiedyś zamieszkamy! Na pewno!

Gdzie jest esz?

1 komentarz: