poniedziałek, 31 stycznia 2011

Dziś są Twoje urodziny, najpiękniejszy, choć cholernie mroźny dzień - podśpiewywałam (nieco zmieniając) słowa Ryszarda Rynkowskiego, idąc rano na przystanek autobusowy.
Dziś są urodziny najlepszej Ani jaką znam, która dość nagle pojawiła się w moim życiu i została na dłuuuuuuuugie lata. W tym roku toast za solenizantkę został wypity sokiem pomarańczowym, ale co tam przed nami jeszcze wiele 31 stycznia.
Aniu marzeń, miłości i cierpliwości!!!!
(i wymarzonym wakacji)

A urodziny to oczywiście te dwudzieste ;).

1 komentarz: