Uwielbiam :)
niedziela, 27 czerwca 2010
czwartek, 24 czerwca 2010
dzień swiąteczny należy szanować
Według kalendarza świąt nietypowych 24 czerwca jest dzień przytulania :).
Więc co ja robię w pracy?!
Przecież muszę wrócić do domu i przytulić się do szanownego męża Adama.
jeszcze tylko siedem godzin, jeszcze tylko siedem godzin.....
Więc co ja robię w pracy?!
Przecież muszę wrócić do domu i przytulić się do szanownego męża Adama.
jeszcze tylko siedem godzin, jeszcze tylko siedem godzin.....
środa, 23 czerwca 2010
a ja wolę swego tatę
Najlepszemu (bo mojemu) ojcu, tacie, tatunciowi i wszystkim innym ojcom (także tym przyszłym) wiele miłości, radości i cierpliwości i marzeń.
A 23 czerwca chciałabym się przytulić do taty i jak co roku przez tyyyyyyyyyle lat pójść z nim na lody, albo na watę cukrową i na spacer.
A 23 czerwca chciałabym się przytulić do taty i jak co roku przez tyyyyyyyyyle lat pójść z nim na lody, albo na watę cukrową i na spacer.
czwartek, 17 czerwca 2010
proszę Pana
Przystanek autobusowy, okolice godziny siódmej, słoneczny, ale bardzo chłodny poranek.
Chucham w zmarznięte dłonie.
- Dlaczego Pani się uśmiecha? - zapytał mnie starszy siwy Pan, stojący obok, który jeździ codziennie tym samym autobusem co ja.
- Proszę Pana ja porostu jestem zakochana - Pana wcale nie rozbawiła moja odpowiedź.
- Ale przecież Pani ma obrączkę, to i męża pewnie też - ciągnął dalej.
Aż z wrażenia okulary zsunęły się z nosa, poprawiając miałam chwilę na zastanowienie
- Proszę pana, ale ja jestem w moim mężu strasznie zakochana.
Autobus przyjechał, wsiadłam, usiadłam i swoim zwyczajem zajęłam się książką.
Ciekawe, czy też się uśmiechałam - przecież jestem szczęśliwa i zakochana, ale co ma z tym wspólnego obrączka??
Chucham w zmarznięte dłonie.
- Dlaczego Pani się uśmiecha? - zapytał mnie starszy siwy Pan, stojący obok, który jeździ codziennie tym samym autobusem co ja.
- Proszę Pana ja porostu jestem zakochana - Pana wcale nie rozbawiła moja odpowiedź.
- Ale przecież Pani ma obrączkę, to i męża pewnie też - ciągnął dalej.
Aż z wrażenia okulary zsunęły się z nosa, poprawiając miałam chwilę na zastanowienie
- Proszę pana, ale ja jestem w moim mężu strasznie zakochana.
Autobus przyjechał, wsiadłam, usiadłam i swoim zwyczajem zajęłam się książką.
Ciekawe, czy też się uśmiechałam - przecież jestem szczęśliwa i zakochana, ale co ma z tym wspólnego obrączka??
wtorek, 15 czerwca 2010
ogłoszenie
ale dotyczy tylko ludzi lubiących ekstremalne doznania
"Oddam teściów w niekoniecznie dobre ręce.
Nie są bardzo zużyci - z ośmiomiesięcznym przebiegiem.
Atrakcje gwarantowane."
Dzisiaj powinna być paskudna pogoda, powinno padać.
Niech to słońce natychmiast zniknie z nieba.
"Oddam teściów w niekoniecznie dobre ręce.
Nie są bardzo zużyci - z ośmiomiesięcznym przebiegiem.
Atrakcje gwarantowane."
Dzisiaj powinna być paskudna pogoda, powinno padać.
Niech to słońce natychmiast zniknie z nieba.
Subskrybuj:
Posty (Atom)