piątek, 8 czerwca 2012

9

We wrześniu na blogu pojawiło się zdjęcie dziewięciodniowej Ani, która po raz pierwszy spoczęła we własnym łożu (zwanym przez rodziców po dzień dzisiejszy terrarium). Do tej pory wzrusza mnie to zdjęcie, te malutkie skarpetki, które były długości jej nogi.
A oto poranna panna Anna dziewięciomiesięczna:

2 komentarze:

  1. Och, ale była maciupeńka... :D Taka kruszyneczka :) A teraz, proszę, na własnych nóżkach stoi i to z jakim skupieniem :) Cudna Anulka :)

    Nasza córka swoje łóżeczko ochrzciła mianem "klatki". Cóż... Na szczęście już w nim nie śpi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko nie zawsze pamięta, że w trakcie chodzenia za nogami musi podążać reszta ciała ;). Pierwsze siniaki mamy zaliczone.

    OdpowiedzUsuń