Skończyłam i świętowaliśmy hucznie.
We troje.
W tym roku też były herbaciane róże :)
Prezent, na szczęście, tym razem nadciągnął z Polski :))))) Uwielbiam niespodzianki Adama.
Kuriera DHL też.
Córka szalała z wiekową matką w basenie, spożyła wraz z nami obiad w restauracji (sialiśmy zgorszenie)
I przywitała nas ot tak po prostu stojąc o własnych siłach w łóżku (oj się będzie działo).
Restauracja była z gatunku bardzo eleganckich i raczej dzieci nie są tam częstymi gośćmi :) Więc zafundowaliśmy obsłudze atrakcje w postaci: przewijania Dziabąga na kanapie w toalecie, zjadła kurczaka w jabłkowym musie (ach te nazwy BoboVita) a wszystko zaczęło się od prośby do kelnera "proszę o wygodne krzesło dla tej cudnej młodej damy" (Adam) - mina kelnera bezcenna.
Najlepszego wobec tego :) A czemu zgorszenie ?
OdpowiedzUsuńRestauracja była z gatunku bardzo eleganckich i raczej dzieci nie są tam częstymi gośćmi :) Więc zafundowaliśmy obsłudze atrakcje w postaci: przewijania Dziabąga na kanapie w toalecie, zjadła kurczaka w jabłkowym musie (ach te nazwy BoboVita) a wszystko zaczęło się od prośby do kelnera "proszę o wygodne krzesło dla tej cudnej młodej damy" (Adam) - mina kelnera bezcenna.
Usuń